Hej Kochani!❤
Co tam u was słychać? Macie już jakieś plany na wakacje? Ja już mam😏. W poniedziałek wracam do Warszawy popołudniu,bo na razie jestem jeszcze u mamy a we wtorek obchodzę swoje 19 urodziny i idę wieczorem na koncert Jana Traczyka.Odkąd usłyszałam go w Teatrze Roma na spektaklu pt."Piloci,, zakochałam się dosłownie w jego głosie. Zaczęłam słuchać jego piosenek i powiem wam, że są cudowne, bo takie prawdziwe. No,ale nie o tym dzisiaj😋 jak zwykle musiałam coś o nim napisać, bo przecież nie byłabym sobą.😜 Potem 26 czerwca jadę z moją mamą i rodzeństwem do Ustki. Jeździmy tam od paru lat i można powiedzieć , że to już taka nasza "tradycja". Kochamy wracać do tego miejsca, bo za każdym razem mamy jakieś inne wspaniałe wspomnienia. A wy gdzie bardzo lubicie jeździć ? Jakie macie najfajniesze wspomnienie? Ja podzielę się z wami wspomnieniem, którego chyba nie zapomnę do końca swoje życia naprawdę :)
W 2015 roku wraz z siostrą i mamą pojechałyśmy do Ustki. Był zwykły, ale trochę jednak wietrzny poranek i fale na morzu były średnie. Idealne, żeby pomoczyć sobie nogi, ale nic więcej. Siedzimy sobie na plaży podziwiamy widoki i mama do mnie czy nie chcę się przepłynąć statkiem wycieczkowym Dragonem. Powiedziałam, że oczywiście. Poszłyśmy do portu i kupiłam sobie bilet. Zanim weszłam na pokład poznałam jeszcze dwóch wspaniałych piratów Czarnobrodego i Barbarosse. Byłam bardzo podekscytowana, ale moja euforia nie trwała długo. Kiedy wypłynęliśmy na otwarte morze myślałam , że już pożegnam się z życiem. Tak kołysało, że wszystko zaczęło się dosłownie przewracać. Na mojej twarzy można było zauważyć ogromny strach i przerażenie. Obok mnie siedziało tych dwóch piratów i jeden trzymał mnie z jednej a drugi z drugiej, aby mieć w miarę stabilną pozycje. Na szczęście wróciliśmy potem cali i zdrowi do portu, ale potem mój błędni dochodził do siebie cały dzień. W nocy jak zamykałam oczy wydawało mi się, że pływam. :)
Taka ta moja historia :) Opowiecie mi swoje w komentarzach ? Też jestem ciekawa :)
Co tam u was słychać? Macie już jakieś plany na wakacje? Ja już mam😏. W poniedziałek wracam do Warszawy popołudniu,bo na razie jestem jeszcze u mamy a we wtorek obchodzę swoje 19 urodziny i idę wieczorem na koncert Jana Traczyka.Odkąd usłyszałam go w Teatrze Roma na spektaklu pt."Piloci,, zakochałam się dosłownie w jego głosie. Zaczęłam słuchać jego piosenek i powiem wam, że są cudowne, bo takie prawdziwe. No,ale nie o tym dzisiaj😋 jak zwykle musiałam coś o nim napisać, bo przecież nie byłabym sobą.😜 Potem 26 czerwca jadę z moją mamą i rodzeństwem do Ustki. Jeździmy tam od paru lat i można powiedzieć , że to już taka nasza "tradycja". Kochamy wracać do tego miejsca, bo za każdym razem mamy jakieś inne wspaniałe wspomnienia. A wy gdzie bardzo lubicie jeździć ? Jakie macie najfajniesze wspomnienie? Ja podzielę się z wami wspomnieniem, którego chyba nie zapomnę do końca swoje życia naprawdę :)
W 2015 roku wraz z siostrą i mamą pojechałyśmy do Ustki. Był zwykły, ale trochę jednak wietrzny poranek i fale na morzu były średnie. Idealne, żeby pomoczyć sobie nogi, ale nic więcej. Siedzimy sobie na plaży podziwiamy widoki i mama do mnie czy nie chcę się przepłynąć statkiem wycieczkowym Dragonem. Powiedziałam, że oczywiście. Poszłyśmy do portu i kupiłam sobie bilet. Zanim weszłam na pokład poznałam jeszcze dwóch wspaniałych piratów Czarnobrodego i Barbarosse. Byłam bardzo podekscytowana, ale moja euforia nie trwała długo. Kiedy wypłynęliśmy na otwarte morze myślałam , że już pożegnam się z życiem. Tak kołysało, że wszystko zaczęło się dosłownie przewracać. Na mojej twarzy można było zauważyć ogromny strach i przerażenie. Obok mnie siedziało tych dwóch piratów i jeden trzymał mnie z jednej a drugi z drugiej, aby mieć w miarę stabilną pozycje. Na szczęście wróciliśmy potem cali i zdrowi do portu, ale potem mój błędni dochodził do siebie cały dzień. W nocy jak zamykałam oczy wydawało mi się, że pływam. :)
Taka ta moja historia :) Opowiecie mi swoje w komentarzach ? Też jestem ciekawa :)
byłam raz w Ustce na zachodzie słońca i bardzo mi się tam podobało. :) ogólnie bardzo lubię nasze morze, chociaż rzadko tam niestety bywam, a jeśli już, to najczęściej na Mierzei Wiślanej. ;) planów na wakacje raczej nie mam, bo urlopu mieć nie będę, ale za to co kilka tygodni mamy wtedy wesela, więc też trochę wyjazdowo będzie. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
http://poprostumadusia.blogspot.com
To też fajnie ;) trochę zabawy ❤️
Usuń