Hej Kochani!💓
Jak tam się macie? Już po urlopach, wakacjach czy może jeszcze?. Ja niedawno wróciłam z Ustki i muszę przyznać z ręką na sercu, że to były moje najlepsze wakacje jakie dotychczas miałam. Stało się tak, ponieważ spędziłam je w doborowym towarzystwie czyli z moją mamą,siostrą, bratem, jego dziewczyną i moją przyjaciółką. Wynajmowaliśmy kwaterę prywatną jakieś 15 minut od morza za 40 zł od osoby za dobę. Może do luksusu to tam sporo brakowało, ale w sumie ważne jest to, żeby było gdzie spać. Codziennie spacerowaliśmy sobie po usteckiej promenadzie i przesiadywaliśmy na plaży delektując się bryzą morską oraz szumem fal.Dźwięk fal jest moim ulubionym, ponieważ bardzo mnie wycisza i uspakaja a was?. Podczas pobytu odwiedziliśmy również motylarnie, muzeum figur woskowych oraz latarnie morską. Powiem tak motylarnia całkiem spoko,ale troszkę nie moje klimaty. Owszem może fajnie na te motyle popatrzeć, ale tylko i wyłącznie za szyby, bo tak na żywo są dziwne i tak nerwowo latają. Myślę, że dla dzieci to na pewno fajne doświadczenie natomiast dla dorosłych już niekoniecznie. Chociaż w sumie zależy chyba kto co lubi😉. Największe wrażenie sprawił na mnie widok z latarni morskiej. To było coś pięknego i niesamowitego co ciężko opisać. Muzeum figur woskowych? Nie totalnie nie odradzam stanowczo. W Londynie czy Nowym Jorku podobizny robią większe wrażenie natomiast tutaj jest kiepsko z tym bo postacie mało są podobne do tych realnych i nie jest ich 50 tak jak jest napisane tylko dużo mniej. W czasie pobytu również nas nie ominęły wszelkiego rodzaju atrakcje, ponieważ odbywał się festiwal wiatrów no i dużo się działo. Na przykład festiwal kolorów, pokazy pirotechniczne, paralotniarzy, grały jakieś lokalne zespoły, ale też i Bracia. Chociaż powiem wam, że najbardziej podobał mi się klucz programu czyli spotkanie z aktorami serialu Lombard życie pod zastaw w plażowym klubie Serfiqe. Według mnie to są bardzo pozytywni ludzie,których naprawdę warto poznać. Wzięłam od nich autografy, bo przecież nie byłabym sobą gdybym tego nie zrobiła i poszłam dalej korzystać z uroków morza. Kiedy już wieczorami było nam dosyć zimno chodziliśmy do restauracji Columbus Tawerna, która znajdowała się przy porcie i piliśmy tam bardzo dobre grzane wino. Idealne na bardzo chłodne wieczory nadmorskie. Mieliśmy jeszcze płynąć pirackim statkiem Dragonem wraz z piratami Barbarossą oraz Czarnobrodym, lecz niestety Neptun się zbuntował i były zbyt duże fale, aby wypłynąć. Tego nie zdążyliśmy zrobić, ale myślę, że Ustka to miasto godne odwiedzenia i serdecznie was do niej zapraszam.
Buziaki😘
Wasza L.Rose
Jak tam się macie? Już po urlopach, wakacjach czy może jeszcze?. Ja niedawno wróciłam z Ustki i muszę przyznać z ręką na sercu, że to były moje najlepsze wakacje jakie dotychczas miałam. Stało się tak, ponieważ spędziłam je w doborowym towarzystwie czyli z moją mamą,siostrą, bratem, jego dziewczyną i moją przyjaciółką. Wynajmowaliśmy kwaterę prywatną jakieś 15 minut od morza za 40 zł od osoby za dobę. Może do luksusu to tam sporo brakowało, ale w sumie ważne jest to, żeby było gdzie spać. Codziennie spacerowaliśmy sobie po usteckiej promenadzie i przesiadywaliśmy na plaży delektując się bryzą morską oraz szumem fal.Dźwięk fal jest moim ulubionym, ponieważ bardzo mnie wycisza i uspakaja a was?. Podczas pobytu odwiedziliśmy również motylarnie, muzeum figur woskowych oraz latarnie morską. Powiem tak motylarnia całkiem spoko,ale troszkę nie moje klimaty. Owszem może fajnie na te motyle popatrzeć, ale tylko i wyłącznie za szyby, bo tak na żywo są dziwne i tak nerwowo latają. Myślę, że dla dzieci to na pewno fajne doświadczenie natomiast dla dorosłych już niekoniecznie. Chociaż w sumie zależy chyba kto co lubi😉. Największe wrażenie sprawił na mnie widok z latarni morskiej. To było coś pięknego i niesamowitego co ciężko opisać. Muzeum figur woskowych? Nie totalnie nie odradzam stanowczo. W Londynie czy Nowym Jorku podobizny robią większe wrażenie natomiast tutaj jest kiepsko z tym bo postacie mało są podobne do tych realnych i nie jest ich 50 tak jak jest napisane tylko dużo mniej. W czasie pobytu również nas nie ominęły wszelkiego rodzaju atrakcje, ponieważ odbywał się festiwal wiatrów no i dużo się działo. Na przykład festiwal kolorów, pokazy pirotechniczne, paralotniarzy, grały jakieś lokalne zespoły, ale też i Bracia. Chociaż powiem wam, że najbardziej podobał mi się klucz programu czyli spotkanie z aktorami serialu Lombard życie pod zastaw w plażowym klubie Serfiqe. Według mnie to są bardzo pozytywni ludzie,których naprawdę warto poznać. Wzięłam od nich autografy, bo przecież nie byłabym sobą gdybym tego nie zrobiła i poszłam dalej korzystać z uroków morza. Kiedy już wieczorami było nam dosyć zimno chodziliśmy do restauracji Columbus Tawerna, która znajdowała się przy porcie i piliśmy tam bardzo dobre grzane wino. Idealne na bardzo chłodne wieczory nadmorskie. Mieliśmy jeszcze płynąć pirackim statkiem Dragonem wraz z piratami Barbarossą oraz Czarnobrodym, lecz niestety Neptun się zbuntował i były zbyt duże fale, aby wypłynąć. Tego nie zdążyliśmy zrobić, ale myślę, że Ustka to miasto godne odwiedzenia i serdecznie was do niej zapraszam.
Buziaki😘
Wasza L.Rose
Komentarze
Prześlij komentarz