Hej Kochani!💓
Co tam u was słychać dzisiaj w ten jakże słoneczny weekend? U mnie wszystko dobrze, ale dzisiejszy dzień nie należał do łatwych. Mianowicie zaczęłam właśnie zajęcia u siebie w szkole. Pierwszy raz miałam styczność z Photoshopem i innymi programami. Nie było łatwo, ale na pewno to nowe ciekawe doświadczenie. Także dzień miałam pełen wrażeń 😊, ale dzisiaj nie o tym chciałam z wami pogadać. Dzisiaj chcę się od was dowiedzieć co jest dla was taką ostoją na lepsze i gorsze dni. Moją taką podporą w kiepskich momentach życia jest moja mama. Jeżdżę do niej w każdy wolny czas jaki tylko mam. Potrafi mnie wyciągnąć nawet z największego dołka, chociaż czasami chciałabym mieć ją tu przy sobie a nie ponad sto kilometrów, ale niestety w życiu nie można mieć wszystkiego czego się chce. Drugą rzeczą, która jest dla mnie również niezmiernie ważna to muzyka. Pewnie zaczniecie się śmiać.... , bo przecież co muzyka może wnosić w życie?. Ja wam jednak powiem, że może naprawdę wiele zdziałać na przykład poprawia humor i sprawia, że się uśmiechasz. Chociaż uśmiech na mojej twarzy nie tylko wywołują słyszane dźwięki, słowa ,ale też i moi przecudowni przyjaciele. Cieszę się, że w końcu mam komu zaufać, powygłupiać się , pogadać... to niezwykłe uczucie być komuś potrzebna. Tak naprawdę nas też połączyła muzyka.... także jak widać ma ona ogromną siłę..... . Poniżej zostawiam wam link to bardzo fajnej piosenki pt. "Mój dom,, autorstwa Jana Traczyka. Warto mieć taki "dom" na ,który możemy liczyć w każdej sytuacji.
A tymczasem kończąc już ten post życzę wam ciepłego i miłego wieczoru 😏. Ja już niestety zmykam , bo jutro rano jadę do szkoły, ale nie martwcie się niebawem znowu się odezwę :)
Buziaki 😘
Wasza L. Rose
Co tam u was słychać dzisiaj w ten jakże słoneczny weekend? U mnie wszystko dobrze, ale dzisiejszy dzień nie należał do łatwych. Mianowicie zaczęłam właśnie zajęcia u siebie w szkole. Pierwszy raz miałam styczność z Photoshopem i innymi programami. Nie było łatwo, ale na pewno to nowe ciekawe doświadczenie. Także dzień miałam pełen wrażeń 😊, ale dzisiaj nie o tym chciałam z wami pogadać. Dzisiaj chcę się od was dowiedzieć co jest dla was taką ostoją na lepsze i gorsze dni. Moją taką podporą w kiepskich momentach życia jest moja mama. Jeżdżę do niej w każdy wolny czas jaki tylko mam. Potrafi mnie wyciągnąć nawet z największego dołka, chociaż czasami chciałabym mieć ją tu przy sobie a nie ponad sto kilometrów, ale niestety w życiu nie można mieć wszystkiego czego się chce. Drugą rzeczą, która jest dla mnie również niezmiernie ważna to muzyka. Pewnie zaczniecie się śmiać.... , bo przecież co muzyka może wnosić w życie?. Ja wam jednak powiem, że może naprawdę wiele zdziałać na przykład poprawia humor i sprawia, że się uśmiechasz. Chociaż uśmiech na mojej twarzy nie tylko wywołują słyszane dźwięki, słowa ,ale też i moi przecudowni przyjaciele. Cieszę się, że w końcu mam komu zaufać, powygłupiać się , pogadać... to niezwykłe uczucie być komuś potrzebna. Tak naprawdę nas też połączyła muzyka.... także jak widać ma ona ogromną siłę..... . Poniżej zostawiam wam link to bardzo fajnej piosenki pt. "Mój dom,, autorstwa Jana Traczyka. Warto mieć taki "dom" na ,który możemy liczyć w każdej sytuacji.
A tymczasem kończąc już ten post życzę wam ciepłego i miłego wieczoru 😏. Ja już niestety zmykam , bo jutro rano jadę do szkoły, ale nie martwcie się niebawem znowu się odezwę :)
Buziaki 😘
Wasza L. Rose
moja ostoja to przed wszystkim przyjaciele, muzyka (zgadzam się z tym, że może ona mieć wpływ na nastrój np) i mój blog.
OdpowiedzUsuń