Hej Kochani!❤
Co tam u was słychać? U mnie dzisiaj wszystko w porządku. Niby w moim życiu ostatnio mam parę zakrętów i raz jest lepiej a raz gorzej, ale staram się nie poddawać. Nie jest mi czasem łatwo ,ale pocieszam się faktem, że będzie lepiej. Aktualnie jest dobrze ,bo jestem szczęśliwa w miarę albo nauczyłam się przyjmować życie takim jakie jest. Nie oczekuje już żadnych fajerwerków, bo życie to nie bajka. Uwielbiam spacerować, bo wtedy właśnie mogę przeanalizować podjęte decyzje i znaleźć nowy sposób na rozwiązanie problemów. Dzisiaj spacerując po warszawie miałam pewnego rodzaju mentlik z serii co by było gdyby? Albo co wykombinować, żeby było lepiej?. Tysiąc myśli krążyło po mojej głowie i tak oto powstał kolejny wiersz.
Co tam u was słychać? U mnie dzisiaj wszystko w porządku. Niby w moim życiu ostatnio mam parę zakrętów i raz jest lepiej a raz gorzej, ale staram się nie poddawać. Nie jest mi czasem łatwo ,ale pocieszam się faktem, że będzie lepiej. Aktualnie jest dobrze ,bo jestem szczęśliwa w miarę albo nauczyłam się przyjmować życie takim jakie jest. Nie oczekuje już żadnych fajerwerków, bo życie to nie bajka. Uwielbiam spacerować, bo wtedy właśnie mogę przeanalizować podjęte decyzje i znaleźć nowy sposób na rozwiązanie problemów. Dzisiaj spacerując po warszawie miałam pewnego rodzaju mentlik z serii co by było gdyby? Albo co wykombinować, żeby było lepiej?. Tysiąc myśli krążyło po mojej głowie i tak oto powstał kolejny wiersz.
"Tysiąc myśli w mojej głowie,,
Idę warszawską ulicą i ciągle
pędzę gdzieś.
Nie mam czasu myśleć o tym co
może spotkać mnie a może jednak
boje się przyszłości tej?
Uciekam pod pałac i zamykam
oczy.
Liczę, że na rozwiązanie problemów
jakiś pomysł mi wskoczy.
W mojej głowie ciągły mętlik.
Tysiąc myśli, milion marzeń,
pełno zbędnych w życiu
zdarzeń.
L.Rose
Życzę wam ciepłego wieczoru bez mętliku w głowach. :) Ja na szczęście dzisiaj już przestałam myśleć i teraz mnie już niesie tylko muzyka ❤
Piękny wiersz <3 https://my-own-philosophyy.blogspot.com/2018/10/uroki-jesieni.html
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękny wiersz. Wyobraziłam sobie tą sytuację. Nie mieszkam w Warszawie ale w kwietniu byłam tam na "mini urlopie". Bardzo dobrze wspominam, szczególnie plac przy pałacu. Chciałabym częściej odwiedzać Twój blog. Daj znać o nowym wpisie! Mam konto na wordpressie i ciężko mi będzie orientować się kiedy dodajesz coś nowego. Zaciekawiłaś mnie! :)
OdpowiedzUsuńwww.malgorzatt.pl